Rodzina jak ring bokserski

KAI |

publikacja 08.04.2010 10:48

„Co drugi człowiek, którego mijasz na ulicy, spotkał się z przemocą ze strony bliskich (a może sam był jej sprawcą?!)” - taki obraz polskiego społeczeństwa legł u podstaw popieranej przez Lewicę, PSL i PO ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie - podaje dziennik „Polska”.

Rodzina jak ring bokserski Henryk Przondziono/agencja GN

Problem dotyczy „średnio około połowy rodzin” – przekonują twórcy projektu. Siedlisko dewiacji trzeba więc nadzorować, zbierać dane, interweniować. Ustawa rozmywa i rozszerza pojęcia rodziny oraz przemocy. Popierający ustawę przywołują przypadki maltretowanych dzieci, apelując do emocji. Kaci won od ofiar, tu każdy się zgodzi. Ale próbując rozwiązać problem, wylewa się dziecko z kąpielą. A gdzie prawdziwa polityka prorodzinna? - pyta na łamach dziennika „Polska” Barbara Stefańska.